Sezon urlopowy już rozpoczęty. Mój już zaplanowany, muszę jeszcze poczekać jakieś trzy tygodnie, a że nie lubię spędzać wolnego czasu leżąc plackiem na plaży, lub w wielogwiazdkowym hotelu z pełnym spa, wybieram nieco aktywniejsze spędzanie urlopu.
Tym razem z rodziną i znajomymi wybieramy się na parodniową wyprawę kajakami, z noclegiem pod namiotem. W nieco dawniejszych czasach spanie pod namiotem w okresie wakacji było czymś normalnym i częstym. Dopiero niedawno udało mi się nabyć mój osobisty, prywatny namiot. Dość długo to odkładałem, ale zawsze gdzieś w głowie chciałem z rodziną robić, nawet krótkie, wypady pod namiot.
Jeśli chodzi o same kajaki już miałem okazję kilkukrotnie płynąć na jednodniowym spływie, tak że jakieś doświadczenie w tej materii posiadam.
Oczywiście jak przy każdej takiej okazji liczę na ciekawe widoki i sytuacje warte sfotografowania, wystarcz jeszcze trochę wytrzymać

zdj.2020