Słynny archeolog w akcji
To nie pierwsza lecz druga książka ze słynnym archeologiem, która wpadła mi w ręce. Musze przyznać że ta, choć autor ten sam co pierwszej części (nie czytam chronologicznie, chodzi tylko o druga jaką przeczytałem z tym bohaterem, a autorów jest kilku) bardziej mi przypadła do gustu. Była bardziej „kompletna”, można powiedzieć że lepiej napisana.
Autora Rob MacGregor nie jest mi znany, wiem że napisał kilka powieści z Indiana Jonesem i to tyle. Książce coś umyka a raczej autorowi, nie jest aż tak dopracowana jak innych autorów których miałem okazję czytywać, a mam na myśli tych dobrze znanych, światowej rangi jak choćby Stephen King czy Ken Follett (akurat czytam). Czemu tak się dzieje, nie wiem. Może to wina ograniczeń narzuconych od wydawcy, a może sam autor. Książka nie jest zła, na pewno ciekawa propozycja dla fanów samego Indiego. Odsłona nowych przygód nieźle odwzorowuje znaną z ekranu postać i jego świat.
Teraz trochę o samej historii. Główny bohater wyrusza do Ameryki Południowej w poszukiwaniu legendarnego zaginionego miasta, a dokładnie pewnego pułkownika i poszukiwacza, który zaginą gdzieś w amazońskiej dżungli, który postanowił odnaleźć właśnie to miasto ukryte przed światem. Indiana nie wyrusza sam, ale nie będę zdradzał wszystkich wątków. Oczywiście nie wszyscy chcą by podróżnik się odnalazł. Jones będzie musiał stawić czoła nie tylko dżungli ale również dzikim plemionom je zamieszkujące.
Akcji jak zawsze jest sporo, spotkanie z obcymi kulturami, zacięcie głównego bohatera by doprowadzić sprawę do końca, podróże, zaginione cywilizacje, walki i jak przystało na Indiane Jonesa, miłosne perypetie, które mu towarzyszą podczas całej historii.
