To pierwsza tego typu książka jaką miałem okazję czytać. To coś zupełnie nowego, bo jak do tej pory nie wybierałem z tej kategorii, po prostu nigdy mnie interesowały. Lubię sci-fi w rożnym wydaniu, niektóre wydania z tej kategorii są naprawdę ciekawe i potrafią dać do myślenia, jak na fikcję literacką, niektóre z nich potrafią przedstawić ciekawe koncepcje i zadawać interesujące pytania. Czy powieść z całkowicie fantazyjnego świata może wciągnąć?

Bo dokładnie o taki typ chodzi – fantasy. Autor Leszek Bigos zabiera nas w świat potężnych królestw, smoków, elfów, a jednym z tych ostatnich jest jeden z głównych bohaterów. Ten nie przebiera w środkach aby osiągnąć swój cel. Kradzieże, przekręty, napady, bójki, morderstwa, zaklęcia, a do tego wszystkiego widowiskowe bitwy w których trup ściele się gęsto.

To nie jest grzeczna i miła książka o smokach i księżniczkach, chociaż te tutaj występują. Książka zaskakuje od samego początku, muszę przyznać że dałem się złapać, bo takiego obrotu spraw się nie spodziewałem, więc to na duży plus. Czyta się ja przyjemnie, bohaterowie są ciekawi, tworząc dzięki temu bardzo interesującą ekipę.

Dodam że książka się nie kończy tak jak byśmy chcieli, niestety trzeba poczekać na kolejny tom.